Zastanawiasz się co możesz zrobić, by Twoje zdjęcia wyglądały lepiej? Oczywiście, postprodukcja może wiele, ale baza ma ogromne znaczenie. Warto zatem poświęcić chwilę kompozycji, zastanowić się nad kadrem i po prostu skupić się na technice. Dla zabieganych przed świętami, garść rad „na ostatnią chwilę” dotycząca tego, jak robić lepsze zdjęcia!
- Eksperymentuj z kadrem
W erze fotografii cyfrowej możemy śmiało eksperymentować, śledząc na bieżąco efekty naszej pracy. Tworząc świąteczne fotografie najczęściej fotografujemy różnego rodzaju przedmioty. Można wręcz powiedzieć, że to po prostu nieco inny rodzaj fotografii produktowej, a ta rządzi się swoimi prawami. Perspektywa linearna świetnie nadaje się do wszelkiego rodzaju plenerów (także tych miejskich), ale w ujęciach produktowych wypada blado. Śmiało możesz zatem eksperymentować z wszelkiej maści przekrzywionymi kadrami! Nie chcesz uwierzyć na słowo? Przyjrzyj się poniższemu przykładowi i oceń, które ujęcie jest milsze dla oka.
Punkt widzenia zdecydowanie zmienia atrakcyjność finalnej fotografii, więc fotografując wybrany obiekt daj sobie chwilę i spróbuj spojrzeć na niego pod innym kątem! Oczywiście, czasem kadr i kąt pod jakim przedmiot znajduje się względem jego brzegów można zmienić na etapie postprodukcji, ale niestety uzyskane w ten sposób zdjęcie będzie w oryginalnej postaci miało zdecydowanie mniejsze wymiary, co utrudni jego późniejsze wykorzystanie.
- Skup się na detalach
W grudniu praktycznie wszyscy fotografują choinki. Choinki w plenerze, choinki w pomieszczeniach, klasyczne, bardziej nowoczesne, czasem nawet industrialne. Od czasu do czasu warto jednak skupić się na detalach i przyjrzeć się im z bliska!
Choć ujęcia detali zazwyczaj odbierają nam możliwość identyfikacji miejsca, pozwalają skupić się na samym klimacie. Skoro już mamy pod ręką obiekty godne uwiecznienia, to czemu nie zrobić im bardziej różnorodnej „dokumentacji”? No właśnie, skoro nie ma przeciwskazań, trzeba działać!
- Uchwyć blask
Gdy za oknem szybko zapada zmrok, wielu z nas wręcz lgnie do wszelkiej maści światełek. Zdjęcia ukazujące miękki blask świec, barwne świąteczne iluminacje itp. wywołują w nas zdecydowanie pozytywne skojarzenia, aż chce się na nie patrzeć. Marzą Ci się klimatyczne ujęcia pełne światła? Sposobów jest wiele, choć część bywa trudniejsza w wykonaniu. Klasycznie możesz eksperymentować z wydłużaniem czasu naświetlania, co pozwoli zarejestrować promieniście rozchodzące się światło. Niestety, dłuższy czas zazwyczaj wymaga użycia statywu, a ten nie zawsze mamy pod ręką. Część świątecznych zdjęć jest zbyt spontaniczna, by zawracać sobie głowę statywem. Nawet ujęcia w domowym zaciszu mogą nie iść w parze z dłuższym czasem naświetlania – jeśli w naszym kadrze mają znaleźć się choćby zwierzęta, to próba wynegocjowania nieruchomego pozowania jest raczej skazana na porażkę. Jest jednak alternatywa i wcale nie jest nią Photoshop! Na rynku znajdziemy pełną gamę filtrów gwiaździstych, które każde źródło światła zamienią w skrzący się gwiaździsty obiekt! Ich zadaniem jest imitacja tego, co przy odpowiednio długim czasie uzyskamy bez ich pomocy. Jednak przy tej metodzie nie przeszkodzą nam podmuchy wiatru, dynamika sceny i podobne okoliczności. Oczywiście, wiąże się to z wydatkiem, jednak koszt 30 zł w zamian za sporą dawkę zabawy wydaje mi się znośny.
Jeśli surowe zdjęcie jest dla Ciebie jeszcze zbyt mało świetliste, śmiało możesz eksperymentować z postprodukcją! Już w środę na blogu pojawi się tutorial (wraz z presetem do LR) z którego dowiesz się jak podrasować światło w Twoich zdjęciach!